Zaskakująca w swej prostocie włoska zupa Pavese pochodzi z Pawii. Legenda głosi  że owa zupa narodziła się w 1525 roku, kiedy to francuski król Franciszek I szukał sycącego posiłku. Na swej drodze spotkał wieśniaczkę, która zaoferowała mu bulion z chlebem, ale po chwili uznała, że taka strawa jest niegodna króla a więc wbiła do bulionu jaja i posypała wszystko serem. Zupa przetrwała w tej samej formie do dzisiaj i zajadają się nią włosi w całym kraju.
Polecam tę zupę każdemu, jest genialna. Mogłabym ją jeść codziennie.
ZUPA PVESE
Składniki dla 4 osób:

• 750 ml bulionu warzywnego lub mięsnego (ugotowałam na bulionie wołowym)
• 4 żółtka
• 50 g tartego parmezanu
• 4 ząbki czosnku
• 1/2 pęczka posiekanego szczypiorku
• odrobina suszonego oregano
• 4 kromki pszennego chleba (użyłam żytniego)
• 4 łyżki oliwy

Przygotowanie:
Banalne. Czosnek należy obrać, przecisnąć przez praskę lub zetrzeć drobno na tarce a następnie rozetrzeć z łyżeczką soli.  Z chleba odkroić skórkę. Bulion najlepiej ugotować dzień wcześniej, odradzam kostki bulionowe.  Bulion trzeba dobrze podgrzać, musi być bardzo gorący. Oliwę należy mocno rozgrzać na patelni, przesmażyć na niej czosnek, nie dłużej niż pół minuty. Następnie usunąć czosnek, a na pozostały tłuszczu podsmażamy z obydwu stron grzanki na złocisty kolor. Gotowe grzanki rozkładamy na talerze, na środku każdej z nich ułożyć żółtko i bardzo ostrożnie, tak by nie zamoczyć wierzchu grzanek, wlać bardzo gorący bulion. Posypać tartym parmezanem, oregano i szczypiorkiem. Zupę podawać gorącą.  Po wymieszaniu żółtka i sera z gorącym bulionem powstaje coś pysznego, delikatnego… Pycha!