Pławiłam się w luksusie – krótka opowieść o Gwieździe Morza Resort SPA&Sport

Zanim opiszę te luksusy, w których się pławiłam i zanim opowiem o wykwintnym jedzeniu, którym się delektowałam, pokrótce przybliżę Wam historię Władysławowa i Gwiazda Morza Resort SPA&Sport
Otóż po oficjalnych zaślubinach Polski z morzem, które odbyły się w Pucku 10 lutego 1920 roku, generał Józef Haller udał się do Wielkiej Wsi, gdzie na pokładzie kutra “Gwiazda Morza”, należącego do kaszubskiego rybaka Jakuba Myślisza, odbył rejs po pełnym morzu, stanowiący nieoficjalne, pełnomorskie zaślubiny Polski z morzem. Z tego kutra generał podziwiał również piękne piaszczyste plaże i naturalne wydmy. Wiadomo, że zakochał się w tym malowniczym widoku i już rok później nabył parcele w Wielkiej Wsi. I tak powstało najpopularniejsze w międzywojniu letnisko “Wielka Wieś Hallerowo”. Jak się zapewne domyślacie, Wielka Wieś Hallerowo nosi obecnie nazwę Władysławowo, a Hallerowo jest jedną z dzielnic, w której z kolei mieści się hotel Gwiazda Morza, a który swoją nazwę zaczerpnął od kutra rybackiego . I tyle historii.

Gwiazda Morza Hotel Resort SPA&Sport

Nie była to moja pierwsza wizyta w Gwieździe Morza, miałam okazję zwiedzać hotel jeszcze w fazie budowy, ale moja wyobraźnia nie sięgała aż tak daleko. Nie sądziłam, że te wnętrza zostaną tak pięknie, ciekawie, nowocześnie i lekko zaprojektowane. Naprawdę świetny design. Pokoje dostępne są w dwóch aranżacjach kolorystycznych: forest i sea. Pierwsza utrzymana jest w tonacji leśnej, z drewnianymi akcentami, z mocnym fioletem i wykładziną, która nawiązuje do ściółki leśnej. Aranżacja sea nawiązuje do koloru wydm, piasku i morza. Miałam przyjemność spędzić noc w pokoju forest. Nie będę się rozwodzić nad wyposażeniem, bo jest wszystko co być powinno, cudnie pachnące płyny do mycia, łazienkowe kapciuszki, szlafroki itp. itd. Super TV. Co prawda nie znalazłam suszarki. Odnalazłam ją dopiero w dnu wyjazdu gdy opuszczałam pokój i sprawdzałam, czy wszystko zabrałam. Była w jednej z szuflad w toaletce, którą wzięłam za biurko… a więc sami rozumiecie. Przeszklona łazienka może wprawić w konsternację, ale nadaje ona pluszowemu wnętrzu lekkości i przestronności. A łóżko proszę Państwa jest najwygodniejsze na świecie. Idealne.

pokój Sea
pokój Sea

Strefa SPA – czyli kilka kroków do piękności

Nie jestem w stanie powtórzyć wszystkich dostępnych zabiegów na twarz i ciało, ale w hotelu znajduje się 11 gabinetów instytutu SPA. Ja trafiłam na ceremonię dłoni – to zabieg, który czyni Twoje dłonie młodszymi (a jak wiecie wiek człowieka poznasz po dłoniach i szyi) i aksamitnymi. Potem trafiłam do gabinetu endermologie Alliance, gdzie specjalną maszyną “zasysającą” ujędrnia się ciało i likwiduje cellulit a niektórych wyszczupla. Musiałam się wcisnąć w takie białe rajtki, a było to nie lada wyzwanie. Było warto, bo masaż był rewelacyjny. Od razu poczułam się ujędrniona i pobiegłam do strefy saun pokazać swoje jędrne uda.

gabinet endermologii

Saunarium

Jak dobiegłam do saunarium to mnie zatkało z wrażenia, bo już dawno nie widziałam takiego pięknego miejsca. Jest tu wszystko czego dusza i ciało zapragną. Z głośników sączy się przyjemna relaksacyjna muzyka, na środku pluszcze fontanna z mini brodzikiem, w którym możesz się delikatnie schłodzić po seansie w saunie. Jest tu pięć saun: parowa, fińska, ziołowa, aromatyczna i na podczerwień a w nich ceremonie pod okiem sauna mistrza, który wachluje, opowiada o dobroczynnym działaniu sauny i polewa kamienie. Byłam w każdej i byłam przeszczęśliwa. Nie ma beczki, ale można się ochłodzić pod wiadrem bosmana, z którego leje się lodowata woda, albo w fontannie z brodzikiem a także pod prysznicem spod którego wydobywały się dziwne odgłosy i okrzyki użytkowników. Otóż jest to prysznic wrażeń (nie tych, o których myślicie świntuszki) z funkcją: tropikalnego deszczu, alpepejskiej mgły i innych wodnych atrakcji.
Niemałe wrażenie w saunarium robi pokój relaksu ze ścianą zbudowaną z solnych kafli (polizałam, naprawdę są słone), gdzie w lekkim półmroku na wygodnych leżankach można odpłynąć.

saunarium

Strefa Active

Nie jestem jeszcze mistrzem aktywnego wypoczynku, a więc nie wspięłam się po ściance wspinaczkowej Do Sky Baru i basenu infinity na dachu hotelu. Nie zdążyłam też wskoczyć do basenu pływackiego i basenu z masażami, ale obiecuję, że zrobię to następnym razem i będę wyglądać jak ta pani w basenie.

Restauracja N54

To główna restauracja hotelowa, w której Szef Kuchni Arkadiusz Wejer podczas kolacji komentowanej raczył nas daniami nawiązującymi do karty Restauracji N54. O każdym z tych dań można napisać poemat poczynając od amuse bouche a na deserze kończąc. Moje kubki smakowe uwiódł tatar z tuńczyka z nutą anyżu i truskawkową salsą (po cichu próbuję to danie odtworzyć w swojej małej kuchni).
Przestudiowałam kartę restauracji bardzo dokładnie. Jest w niej dużo ryb, owoców morza, a więc tego wszystkiego, co nadmorska restauracja powinna serwować. Nie brakuje potraw nawiązujących do regionu, a także pozycji z kuchni międzynarodowej, a wszystkie smaki świetnie wykreowane przez Arkadiusza Wejera. Do każdego z serwowanych dań sommelier dobiera wino, a wina mają tu z najwyższej półki, że nie wspomnę o mocniejszych trunkach i lobby barze, gdzie można zamówić fantastyczne drinki.

Chylę czoła przed Szefem Kuchni Arkiem Wejerem i jego teamem. Głębokie ułkłony ślę także do wspaniałego serwisu (choreografia przy kolacji to majstersztyk sztuki kelnerskiej). Na wielkie brawa zasługuje także obsługa hotelu. Tak trzymać
!

Podsumowanie

Niewątpliwie jest to najlepszy i najpiękniejszy hotel w mieście z najwygodniejszymi łóżkami, z wyśmienitą kuchnią, saunami, basenami i SPA. Każdy znajdzie tu coś dla ciała i dla ducha. Mniej aktywni (jak ja) mogą siedzieć z drinkiem w ręku i gapić się na morze, tudzież zażywać relaksu w strefie SPA i saunarium. Wysportowani i aktywni mają do dyspozycji nie tylko ściankę wspinaczkową, ale zajęcia sportowe w wodzie, na siłowni czy też bieganie po plaży, do której zejście zajmuje może 3 minuty. A smakosze mogą pobudzać swoje kubki smakowe w jednej z kilku restauracji. Dobry kurs obrała Gwiazda Morza.

Author Info

Agnieszka Haponiuk

http://smakiemnapokuszenie.pl

comment (2)

  1. Sandra

    08 lut 2023 - 14:38

    Śliczne miejsce. Też bym się tam chętnie wybrała.

  2. Marzynia

    02 gru 2023 - 20:42

    Hotel i jego atrakcje zapewne są wspaniałe (nawet weszłam na stronę, żeby nie było), ale najlepsza dla mnie jest przyjemność z czytania pani relacji 😀
    P.S. No i ta zastępcza skóra dla pacjentki na jednym ze zdjęć – miodzio!

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.