Jak zrobić ceviche?
Ceviche to moja ulubiona potrawa w okresie letnim, mogłabym jeść bez końca. To jest coś, co powoduje, że moje kubki smakowe szaleją. Istna rozkosz dla podniebienia. Wielbiciele ryb na pewno zakochają się w tej wybornej przystawce.
Z czym to się je, czyli co to jest ceviche
Ceviche najprawdopodobniej pochodzi z Peru, ale prawa do tej przystawki roszczą sobie również Meksykanie, Chilijczycy i Ekwadorczycy, a więc uznajmy, że jest to danie z Ameryki Połodniowej.
Ceviche to tak naprawdę surowa ryba marynowana w soku z limonki i cytryny wymieszana z niewielką ilością warzyw lub owoców takich jak czerwona cebula, awokado, melon, pomarańczą, papryczką chilli, czosnkiem, ale najważniejszy jest smak marynowanej ryby, a więc nie należy szaleć z dodatkami. Do ceviche można użyć różnych ryb: łososia, makreli, dorsza, soli, tuńczyka. Ważne by ryba była świeża i pochodziła ze sprawdzonego źródła. Ja polecam mrożone filety bez glazury, ale nie z dyskontów, bo tam mrożone ryby mają za dużo wody i nie są smaczne. Sok limonki w procesie marynowania oddaje rybie swój charakterystyczny posmak a także usuwa mikroorganizmy i ścina białko. Rybę należy marynować kilka godzin, najlepiej zostawić na noc w lodówce.
Moje ceviche z łososia
Ten przepis dostałam od pewnego warszawskiego świra, który chyba mnie na to ceviche poderwał 😉
Składniki dla 2 osób
- 2 porcje z łososia (mrożone polecam) bez lub ze skórą (tą odetniemy) 250 lub 300 g
- 2 ząbki czosnku
- 1 średnia czerwona cebula
- 1 mała papryczka chilli (koniecznie świeża)
- sok z 2. małych limonek
- 3 łyżki jasnego sosu sojowego
- 3 łyżki oleju z prażonego sezamu
Przygotowanie
Łososia rozmrażamy w lodówce (śmiało użyjcie niemrożonego, ale ze sprawdzonego źródła) a następnie kroimy w 1,5 centymetrową kostkę. Do miseczki dodajemy wyciśnięty sok z limonek, sos sojowy, olej sezamowy i dokładnie mieszamy. Czosnek siekamy bardzo drobno, tak samo papryczkę chilli a cebulę kroimy w drobniuteńką kosteczkę i wszystko wrzucamy do miseczki z marynatą. Mieszamy. W szklankach lub innych naczyniach układamy warstwami, na przemian kostki łososia i i zalewamy marynatą. Łosoś ma pływać w tej marynacie z cebulką, czosnkiem i chilli. Odstawiamy do lodówki na minimum 3 godziny, ale ja polecam nieco dłużej około 5 godzin albo na całą noc. Zjadamy schłodzone np. z tostem albo bez niczego. Do tego koniecznie białe wino. Smacznego!