Zupa rybna na sposób tajski
Ryby są zdrowe, bardzo pożądane podczas diety redukcyjnej. Ryby lubię, najbardziej smażoną flądrę z nadmorskiej budki, a więc na razie odpada.
Wybrałam morszczuka i to co miałam pod ręką, aby stworzyć prostą i pyszną zupę rybną z bardzo tajską nutą. Morszczuk to rybka chuda o delikatna i krucha. Nie występuje w naszym morzu, a więc najczęściej kupują ją mrożoną. Mrożone ryby nie są złe i również są świeże, a co ważne zachowują wszystkie wartości odżywcze i zdrowotne. Wszystko zależy od sposobu mrożenia i ilości glazury (wody). Najlepszą metodą mrożenia, jest mrożenie szokowe – zajmuje dosłownie kilka sekund, a jeśli jeszcze wszystko następuje bezpośrednio po połowi, to jest idealnie. A jeśli świeżo złowiona ryba podróżuje kilka tysięcy kilometrów, to jest narażona na rozwój bakterii i listerii, co jest niebezpieczne dla naszego zdrowia. Co do glazury, to proszę się jej nie bać, 10% jest ok a i 20 % też nie zaszkodzi jeśli tylko ryba nie zawiera wody w środku, czyli nie jest nastrzykiwana mieszaniną substancji konserwujących. Wtedy taka ryba na patelni rozpada się, pieni, jest niesmaczna i niezdrowa. Tyle słowem wstępu. Teraz przepis na morszczuka w zupie 🙂
ZUPA RYBNA NA SPOSÓB TAJSKI
składniki na dwie porcje dla osoby na diecie redukcyjnej
- 300 g morszczuka (mrożone filety)
- cukinia (powiedzmy, że kilka plastrów)
- marchewka (kilka plastrów)
- por (kawałek zielonej części)
- 80 g suchego makaronu ryżowego lub sojowego
- 100 ml mleczka kokosowego light
- 2 spore ząbki czosnku
- 1-2 papryczki chilli (ilość w zależności od tego jak ostro lubicie)
- trawa cytrynowa świeża
- liście kafiru (suszone można kupić w marketach)
- kilka nasion kolendry
- sok z połowy limonki
- kawałek świeżego imbiru (ok 3 cm)
- dosłownie pół łyżeczki oleju z prażonego sezamu
- łyżeczka pasty curry (sugeruję czerwone)
- szczypta szafranu dla ładnego koloru
- łyżka sosu rybnego
Przygotowanie:
Morszczuka rozmrażamy przez noc w lodówce.
Do niedużego garnka wlewamy około 700 ml wody, wrzucamy trawę cytrynową, liście kafiru, pokrojony w plastry czosnek, pokrojoną w plastry papryczkę chilli, liście kafiru, trawę cytrynową, nasiona kolendry, pokrojony w paski imbir, wlewamy sok z limonki, olej sezamowy (dosłownie na smaczek). Zagotowujemy. Do zagotowanego wywaru dodajemy pastę chilli, łyżkę sosu rybnego, mieszamy i chwilę gotujemy na mniejszym ogniu. Warzywa kroimy obieraczką w wąskie paski, a pora cienkie paseczki i dorzucamy do wywaru, chwilę gotujemy (warzywa mają być al dente). Dokładamy kawałki ryby, delikatnie mieszamy. Dolewamy mleczko kokosowe, dodajemy szczyptę szafranu. Gotujemy około 4 minut, aż ryba będzie ugotowana, ale nie przegotowana. Makron przygotowujemy zgodnie z opisem na opakowaniu. Na dno miski kładziemy makaron i zalewamy zupą rybną. Smacznego!