Lubicie ogórkową? Ja bardzo. To jedna z moich ulubionych zup, ale mam swoje upodobania, nie może być za kwaśna, musi mieć śmietanę i fajnie gdy jest z ryżem, albo tylko z mięsem wołowym i bez ziemniaków. Myślę, że każda rodzina ma swój przepis na ogórkową. Ja też taki mam, nie jest to mój rodzinny przepis, ale zaczerpnięty z restauracji Północ Południe w Gdyni, gdzie pierwszy raz w życiu było mi dane skosztować zupy ogórkowej z wędzoną makrelą autorstwa szefa kuchni Kamila Kowalskiego.  Odkryłam dzięki niemu nowy smak ogórkowej. Oczywiście natychmiast postanowiłam odtworzyć ją w mojej kuchni, nieco zmodyfikowałam, a mianowicie zamiast ziemniaków dodałam ryż. Wyszła pyszna.

Zupa ogórkowa z wędzono makrelą

Składniki na 4 osoby:

• 6 – 8 sporych ogórków nie za słonych i nie za kwaśnych ogórków, najlepiej takich z własnej piwnicy, od cioci lub z dobrego źródła (szklanka kwasu ogórkowego)
• pęczek włoszczyzny plus dodatkowy kawałek pora
• kilka listków laurowych
• kilka ziaren ziela angielskiego
• 200 ml śmietany 12%
• jedna spora wędzona makrela
• pieprz, nie solimy bo ogórki są słone
• 50 g ryżu białego (ja daję basmati, bo to mój ulubiony)

Przygotowanie:

Gotujemy jak zawsze, ale bez mięsa (możecie na mięsie, jak lubicie). Najpierw gotuję wywar z włoszczyzny z dodatkiem liści laurowych i ziela angielskiego. Nie za dużo wody, 1/5 litra będzie w sam raz.  Gdy warzywa będą miękkie, wyjmuję je i odkładam na talerz by lekko przestygły. Ogórki obieram ze skórki i ścieram na tarce, na grubych oczkach.  Dodaję do wywaru i zagotowuję. W zależności od tego jak kwaśne są ogórki dodaję kwasu ogórkowego. Ryż gotuję oddzielnie i dopiero przed samym podaniem dodaniem do zupy.  Do zupy dodaję również jedną startą marchewką i korzeń pietruszki. Mieszam, zabielam śmietaną i na samym końcu dorzucam kawałki tłuściutkiej wędzonej makreli. Nakładam gorącą na talerze, posypuję koperkiem.  Polecam na jesienne chłody.