Szybki i pyszny cebularz
Są na tym świecie rzeczy i zjawiska, których nie rozumiem. Jedną z nich jest niechęć ludzi do cebularza. Doprawdy nie pojmuję jak można nie lubić czegoś tak pysznego jak cebularz. Rozumiem, że można nie lubić pietruszki, kolendry, a nawet pomidora, ale cebularza?!
Cebularz to drożdżowy placek z cebulą i makiem i jest to jeden z najbardziej popularnych produktów tradycyjnych w województwie lubelskim, a jak wiecie stamtąd wywodzą się moje korzenie.
Cebularz wywodzi się z kuchni żydowskiej, bowiem cebularze jako pierwsi zaczęli wypiekać Żydzi z lubelskiego Starego Miasta, a zaczęli już w wiekach średnich. Receptura przekazywana z ust do ust rozprzestrzeniła się po całym regionie Lubelszczyzny a także Zamojszczyzny, a po wojnie cebularze były już pieczone przez wszystkich rzemieślników także w innych regionach Polski, ale lepszych niż w Lublinie nigdzie nie zjecie.
Cebularz najlepiej smakuje prosto z pieca, jeszcze ciepły.
Oczywiście poszłam na skróty, bo nie lubię się męczyć w kuchni i zrobiłam mini cebularze z gotowego ciasta drożdżowego. Smakuję wybornie i znikają w oka mgnieniu. A więc jeśli potrzebujecie szybkiej i pysznej przekąski dla gości, to moje szybkie cebularze są idealne.
CEBULARZ SZYBKI I DOBRY
Składniki:
- ciasto drożdżowe chłodzone 400 g (duży prostokąt)
- 4 średnie cebule
- garść maku
- olej rzepakowy
Przygotowanie:
Zaczynamy od przygotowania cebuli, a więc obieramy i kroimy w kostkę lub piórka. Podsmażamy cebulę na oleju, ale tylko tyle aby się zeszkliła, ale nie zbrązowiała. Solimy. Z drożdżowego ciasta wykrawamy okrągłe placuszki, na które nakładamy po łyżeczce podsmażonej cebuli, obficie posypujemy makiem i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180*C przez 10 minut pilnując, żeby się nie spaliły, a jedynie lekko zezłociły. I to wszystko, zjadamy jeszcze ciepłe, ale na drugi dzień też są smaczne.