Co na grilla, czyli krótka opowieść o krewetkach.

Sezon grillowy w pełni i od razu nasuwa się pytanie, co na tym grillu upiec? Kiełbasa, kaszanka, a może jednak karkówka? Nie odmówię kaszanki z grill, bo lubię, ale lubię odmianę, a że pogodę mamy (w raczej mieliśmy) iście śródziemnomorską, to uznałam, że z grilla najlepsze będą krewetki. Po pierwsze grillują się błyskawicznie. Po drugie, można zrobić z nich różne smakołyki, zamarynować albo i nie, zrobić szaszłyki albo upiec w pancerzyku… Co tylko chcecie. Do krewetek dobre, schłodzone białe wino z owocową nutą. A jeśli chcecie być tacy bardzo trendy, to pijcie aperol spritz, który odkryły (z jakimś 20letnim opóźnieniem) młode influencerki 😉 Jak wspominałam bawiłam ostatnio na kaszubskiej wsi, gdzie przygotowałam krewetkową ucztę.

KREWETKI W SYROPIE KLONOWYM

Składniki dla wielu znajomych:
  • 1 kg mrożonych surowych krewetek bez głowy w pancerzu rozmiar 16/20 black tiger (z ręką na sercu polecam krewetki Planets Pride )
  • 50 ml syropu klonowego
  • 60 ml jasnego sosu sojowego
  • łyżka oliwy
  • szczypta chilli
Przygotowanie:

Krewetki rozmrażamy w lodówce. Osuszamy lekko papierowym ręcznikiem. W dużej misce przygotowujemy zaprawę dokładnie mieszając syrop klonowy, sos sojowy, oliwę, chilli. Do zaprawy wkładamy krewetki i dokładnie mieszamy rękami, aby całe oblepiły się marynatą. Wkładamy na kilka godzin, a najlepiej na całą noc do lodówki. Grillujemy na aluminiowej tacy, na mocno rozgrzanym grillu, po 3 minuty z każdej strony. I gogtowe! Do tego ugrillujmy pieczywo, przygotujmy miseczkę z cytryną do płukania palców. Pamiętajcie, że krewetki jemy rękami. Smacznego!


Author Info

Agnieszka Haponiuk

http://smakiemnapokuszenie.pl

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.